Mniej Slajdów – Więcej Sensu®

Jak sprawić, by nie czytać slajdów podczas prezentacji?

Każdy, kto uczestniczył w spotkaniu, podczas którego prezentujący czytał slajdy, wie, jaka to udręka. Zarówno dla słuchaczy jak i dla mówiącego.

Szkoła TED Talk powie: nie dawaj tekstu na slajdy, tylko grafikę, a resztę opowiedz - najlepiej ubierając swoje przesłanie w przejmującą historię. Jeśli jednak mówimy o wewnętrznym spotkaniu w korporacji, to takie porady nie mają tu zastosowania. Tu trzeba przedstawić analitycznie proponowane rozwiązanie i mieć materiał, który może służyć dyskusji na kolejnym szczeblu lub w innym gronie.

By w takiej sytuacji slajdów nie czytać, a opowiadać, musimy skorzystać z doświadczeń konsultantów. W innych przypadku często dochodzi do sytuacji, że wysoko postawiony partner ma prezentować, a materiał przygotował zespół. I nie zawsze jest czas, by partner poznał wszystkie szczegóły.

Narzędziem, które jest pomocne, jest dobry nagłówek slajdu. Jest to umieszczone na górze pole tekstowe, składające się z nie więcej niż dwóch linijek tekstu. Powinno ono zawierać najważniejsze przesłanie slajdu. Nie ma tu miejsca na nagłówek metainformacyjny, czyli taki, jaki dalibyśmy nad tabelą czy wykresem (np. Sprzedaż w ostatnich pięciu latach) - ale musi być to tekst informacyjny, główny wniosek, jaki chcemy przedstawić (np. W ostatnich latach sprzedaż spadła o 5%).

Taki nagłówek to jedyny element slajdu, który czytamy podczas prezentacji - i nikomu nie będzie to przeszkadzać. Nie jest to nigdy długi tekst. Ale wystarczający, by stanowić dla nas kotwicę do dalszego swobodnego opowiadania o tym, co na slajdzie. W większości przypadków nie ma potrzeby wszystkiego powiedzieć, bo przecież słuchacz widzi slajd i w międzyczasie już sobie coś doczytał.

Interesuje Cię szkolenie z prezentacji biznesowej?
Sprawdź ofertę szkoleń